á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Babcia jest niezwykle malowniczą postacią. Ubiera się w staroświeckie suknie, chodzi w bucikach zapinanych na guziczki, nie wychodzi z domu bez kapelusza ani parasolki. Ale myliłby się ten, (...) kto by pomyślał, że to nudna, powleczona naftaliną i zalatująca kulkami przeciwmolowymi staruszka. Babcia Pieselang jest na wskroś nowoczesną kobietą. Uwielbia jazdę na wrotkach i łyżwach, z ochotą rusza z wnukiem na emigrację do Ameryki, by tam zamieszkać wśród Indian. Potrafi też uratować najbardziej beznadziejną potańcówkę.
Babcia Pieselang ma też brata, starego kawalera, wielkiego wielbiciela zwierząt i dyrektora ZOO. Pewnego dnia przypomina on sobie o siostrze. Zaprasza ją nawet do siebie na lato. Babcia chętnie wybiera się w podróż, a do towarzystwa zabiera czworo wnucząt. Wprawdzie dobrze wie, że stary kawaler nie przepada za dziećmi, jednak wcale się tym nie przejmuje. I słusznie, ponieważ będą to niezapomniane wakacje, nie tylko dla dzieci.
Ta niewielka książeczka (zaledwie 128 stron), ciekawie zilustrowana, tchnie rodzinnym ciepłem i miłością. A przy tym pełna jest niepospolitego lekkiego dowcipu. Czytałam ją z ogromną przyjemnością, nierzadko wybuchając śmiechem. Polecam każdemu, szczególnie na poprawę humoru :)