Devin Jones, student college’u, zatrudnia się na okres wakacji w lunaparku, by zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. Tam jednak zmuszony jest zmierzyć się z czymś dużo straszniejszym: brutalnym morderstwem sprzed lat, losem umierającego dziecka i mrocznymi prawdami o życiu – i tym, co po nim następuje. Wszystko to sprawi, że jego świat już nigdy nie będzie taki sam... Życie nie zawsze jest ustawioną grą. Czasem nagrody są prawdziwe. Bywają też cenne. Opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się – i o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie. [www.ksiazki.wp.pl, 2014]
Na okł. i s. tyt. dawna nazwa wydaw.: Prószyński i S-ka.
Recenzje:
eden z najpopularniejszych pisarzy wszech czasów powraca! Devin Jones, student college’u, zatrudnia się na okres wakacji w lunaparku, by zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. Tam jednak zmuszony jest zmierzyć się z czymś dużo straszniejszym: brutalnym morderstwem sprzed lat, losem umierającego dziecka i mrocznymi prawdami o życiu – i tym, co po nim następuje. Wszystko to sprawi, że jego świat już nigdy nie będzie taki sam.
(...).. Życie nie zawsze jest ustawioną grą. Czasem nagrody są prawdziwe. Bywają też cenne. Pasjonująca opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się – i o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie. „Joyland” to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie, równie poruszający jak „Zielona Mila” czy „Skazani na Shawshank”. To jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka powieść o dojrzewaniu, która poruszy serce nawet najbardziej cynicznego czytelnika. Znakomita, złożona psychologicznie powieść. Stephen King jest tak powszechnie uznawany za mistrza grozy i horroru, że zapomina się, że jego największym darem jest zmysł opisywania codzienności. „New York Times Book Review” King napisał powieść tyleż wzruszającą, co po prostu niesamowitą… To jedna z najbardziej świeżych i przerażających książek w jego dorobku. „Entertainment Weekly” Imponujący majstersztyk, subtelne studium charakteru, od którego nie sposób się oderwać. „Playboy” Stephen King jest jak zwykle znakomity. „Time” King daje czytelnikowi odczuć tęsknotę i żal zrodzone z tragedii, i wprawnie oddaje życzliwość i małostkowość, które często cechują małomiasteczkową rzeczywistość. „Wall Street Journal” King jest mistrzem konstruowania opowieści i oddawania ducha opisywanych miejsc. „USA Today” Stephen King (ur. 1947) napisał ponad pięćdziesiąt książek i wszystkie zyskały status światowych bestsellerów. Znajdują się między nimi: „Miasteczko Salem”, „Misery”, „Pod kopułą”, „Dallas’ 63” czy „Lśnienie”, którego kontynuacja ukaże się niebawem nakładem Prószyński i S-ka. Powieści Kinga doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków, a na całym świecie można znaleźć ponad 300 milionów egzemplarzy książek z jego nazwiskiem na okładce. Stephen King mieszka w stanie Maine z żoną, powieściopisarką Tabithą King.
Devin Jones, student college'u, zatrudnia się na okres wakacji w lunaparku, by zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. Tam jednak zmuszony jest zmierzyć się z czymś dużo straszniejszym: brutalnym morderstwem sprzed lat, losem umierającego dziecka i mrocznymi prawdami o życiu - i tym, co po nim następuje. Wszystko to sprawi, że jego świat już nigdy nie będzie taki sam... Życie nie zawsze jest ustawioną grą. Czasem nagrody są prawdziwe.
(...)Bywają też cenne. Pasjonująca opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się - i o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie. "Joyland" to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie, równie poruszający jak "Zielona Mila" czy "Skazani na Shawshank". To jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka powieść o dojrzewaniu, która poruszy serce nawet najbardziej cynicznego czytelnika. (nota wydawcy) Znakomita, złożona psychologicznie powieść. Stephen King jest tak powszechnie uznawany za mistrza grozy i horroru, że zapomina się, że jego największym darem jest zmysł opisywania codzienności. "New York Times Book Review" King napisał powieść tyleż wzruszającą, co po prostu niesamowitą... To jedna z najbardziej świeżych i przerażających książek w jego dorobku. "Entertainment Weekly" Stephen King jest jak zwykle znakomity. "Time" King daje czytelnikowi odczuć tęsknotę i żal zrodzone z tragedii, i wprawnie oddaje życzliwość i małostkowość, które często cechują małomiasteczkową rzeczywistość. "Wall Street Journal" King jest mistrzem konstruowania opowieści i oddawania ducha opisywanych miejsc. "USA Today"
Niestety ja bardzo się zawiodłem i rozczarowałem Joylandem. Skusił mnie opis, który zapowiadał intrygującą książkę z pogranicza dramatu, grozy i kryminału. Tymczasem dostajemy dość lekką historyjkę obyczajową o dorastaniu młodego człowieka i jego problemach sercowych. Przez zdecydowaną większość książki praktycznie nic się dzieje poza opisami pracy jaką wykonuje bohater oraz jego załamania po rozstaniu z dziewczyną. Wątek kryminalny jest zasygnalizowany na początku,
(...)po czym pozostawiony na 2 planie niemal do końca. Przyznam się, że już w połowie chciałem przerwać lekturę ,ale dobrnąłem jakoś do końca. W samej końcówce akcja minimalnie przybiera na tempie ,ale mimo to ogólna ocena jest słaba.
Książka dobra,historia ciekawa,ale oczekiwałam więcej grozy,strachu,okropności,niesamowitych opowieści-za to lubię Kinga,tutaj tego mi stanowczo zabrakło!
Joyland to powieść nostalgiczna. Narrator, sześćdziesięcioletni Devin opowiada historię swojej młodości. Okresu kiedy był młody, pełen ideałów, a jednocześnie wrażliwy, cyniczny i niewinny. W opowieści Devina z perspektywy lat widać tęsknotę za czasami, kiedy wszystko wydawało się prostsze. Jeśli liczycie na porywającą i pędzącą na łeb na szyję akcję, to w tej powieści jej nie znajdziecie. Pisarz skupia się tutaj na życiu akademickim,
(...)na pracy i środowisku wesołego miasteczka, którego atmosferę zabawy i klimat został fantastycznie w powieści oddany. To książka o zwyczajnym życiu, którą wciąga niesamowicie. Każdy z bohaterów, to postać bardzo charakterystyczna, jak najbardziej realna, . Nawet gdy pojawia się tylko na moment by wypowiedzieć jedno krótkie zdanie wprowadzają do Joylandu życie. Autor stworzył nawet żargon kuglarzy, który dodatkowo dodaje postaciom autentyczności. "Joyland", mimo że to nie jest typowy King na co dzień przedstawiany w mediach, dla mnie to King klasyczny, który wie, że wszystko co czyni życie zarówno przerażające i cudowne wynika z ludzkiej natury. Życie składa się z pozornie małych zdarzeń, które dzieją się wokół nas i nas kształtuje. I właśnie i tym jest Joyland. W powieści nie chodzi horror (nie brak strasznych wydarzeń w życiu codziennym jak śmierć, strata, samotność) lub tajemnicę ( historia morderstwa jak tak głęboko schowana, że prawie znika z pola widzenia) czy zjawiska nadprzyrodzone ( tajemnicę ukrywaną w tle obok morderstwa). To opowieść o ludziach, którzy swoje doświadczenie życiowe dostrzegają z perspektywy kilkudziesięciu lat, widzą zachodzące zmiany i tęskniącymi za tym co pozostawiliśmy za sobą gdy dojrzeliśmy. Marta Ciulis- Pyznar
Fabuła może nie jest jakaś powalająca, ale jak to u Kinga bywa, świetnie ubrana w słowa i czyta się fajnie.
Mimo iz myslalam ze będzie to dobra i ciekawa książka zawiodlam się.
Stephen King, król literatury grozy. Czy istnieje ktoś, kto nie miał styczności chociaż z jedną jego powieści? W 2003 roku został odznaczony Medalem za Wybitny Wkład w Literaturę Amerykańską przez National Book Foundation, natomiast 2014 dostał Narodowy Medal Sztuki. Jest znany między innymi z takich książek jak Lśnienie, Bastion czy z trylogii Mroczna Wieża. Powieść „Joyland” była powrotem dla mnie do Kinga. Autora pamiętam z mocnego trzymania napięcia,
(...)lekkiego strachu a także zaskakujących zakończeń. Miałam chyba lekkiego pecha, trafiłam na słabszą powieść autora. Podczas czytania, musiałam przerywać i sprawdzać czy faktycznie czytam książkę tego autora. Czy to horror? Czy to thriller? Nie, opowiadanie można podpiąć pod wątek kryminalny. Każdy pamięta okres swojej młodości i dzieciństwa. Wesołe Miasteczko, to miejsce gdzie każdy był chociaż raz. Razem z opowiadaniem poznajemy dane miejsce od innej strony. Poznajemy pracowników, ich codzienne obowiązki, które istnieją nie tylko w okresie letnim Wesołego Miasteczka. Główny bohater, pokazuje się nam jako młody chłopak, który przeżywa zawód swojej pierwszej, wielkiej miłości. Większość książki akcja toczy się dość monotonnie. Cóż mogę tu zachwalać? Nie spodziewałam się tego akurat, po moim ulubionym autorze. Brak dobrego zakończenia, brak troszeczkę momentów grozy. Brakowało, właśnie tego co kochałam w jego opowieściach najbardziej. Miałam wrażenie, że czytam lekką obyczajówkę z wątkiem miłosnym i kryminalnym. Jeśli miałabym polecać tą akurat książkę, nie robiłabym tego. Dla kogoś, kto chce dopiero poznać Kinga, polecałabym jego znacznie lepsze książki. Eliwerka.blogspot.com
Pozycja została dodana do koszyka.
Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej
SOWA OPAC :: wersja 6.3.5 (2024-09-02)
Oprogramowanie dostarczone przez SOKRATES-software.
Wszelkie uwagi dotyczące oprogramowania prosimy zgłaszać w bibliotece.
Devin Jones, student college’u, zatrudnia się na okres wakacji w lunaparku, by zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. Tam jednak zmuszony jest zmierzyć się z czymś dużo straszniejszym: brutalnym morderstwem sprzed lat, losem umierającego dziecka i mrocznymi prawdami o życiu – i tym, co po nim następuje. Wszystko to sprawi, że jego świat już nigdy nie będzie taki sam. (...) ..
Życie nie zawsze jest ustawioną grą. Czasem nagrody są prawdziwe. Bywają też cenne.
Pasjonująca opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się – i o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie.
„Joyland” to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie, równie poruszający jak „Zielona Mila” czy „Skazani na Shawshank”. To jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka powieść o dojrzewaniu, która poruszy serce nawet najbardziej cynicznego czytelnika.
Znakomita, złożona psychologicznie powieść. Stephen King jest tak powszechnie uznawany za mistrza grozy i horroru, że zapomina się, że jego największym darem jest zmysł opisywania codzienności.
„New York Times Book Review” King napisał powieść tyleż wzruszającą, co po prostu niesamowitą… To jedna z najbardziej świeżych i przerażających książek w jego dorobku.
„Entertainment Weekly” Imponujący majstersztyk, subtelne studium charakteru, od którego nie sposób się oderwać.
„Playboy” Stephen King jest jak zwykle znakomity.
„Time” King daje czytelnikowi odczuć tęsknotę i żal zrodzone z tragedii, i wprawnie oddaje życzliwość i małostkowość, które często cechują małomiasteczkową rzeczywistość.
„Wall Street Journal” King jest mistrzem konstruowania opowieści i oddawania ducha opisywanych miejsc.
„USA Today” Stephen King (ur. 1947) napisał ponad pięćdziesiąt książek i wszystkie zyskały status światowych bestsellerów. Znajdują się między nimi: „Miasteczko Salem”, „Misery”, „Pod kopułą”, „Dallas’ 63” czy „Lśnienie”, którego kontynuacja ukaże się niebawem nakładem Prószyński i S-ka. Powieści Kinga doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków, a na całym świecie można znaleźć ponad 300 milionów egzemplarzy książek z jego nazwiskiem na okładce. Stephen King mieszka w stanie Maine z żoną, powieściopisarką Tabithą King.
Pasjonująca opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się - i o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie.
"Joyland" to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie, równie poruszający jak "Zielona Mila" czy "Skazani na Shawshank". To jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka powieść o dojrzewaniu, która poruszy serce nawet najbardziej cynicznego czytelnika. (nota wydawcy) Znakomita, złożona psychologicznie powieść. Stephen King jest tak powszechnie uznawany za mistrza grozy i horroru, że zapomina się, że jego największym darem jest zmysł opisywania codzienności.
"New York Times Book Review" King napisał powieść tyleż wzruszającą, co po prostu niesamowitą... To jedna z najbardziej świeżych i przerażających książek w jego dorobku.
"Entertainment Weekly" Stephen King jest jak zwykle znakomity.
"Time" King daje czytelnikowi odczuć tęsknotę i żal zrodzone z tragedii, i wprawnie oddaje życzliwość i małostkowość, które często cechują małomiasteczkową rzeczywistość.
"Wall Street Journal" King jest mistrzem konstruowania opowieści i oddawania ducha opisywanych miejsc.
"USA Today"
Jeśli liczycie na porywającą i pędzącą na łeb na szyję akcję, to w tej powieści jej nie znajdziecie. Pisarz skupia się tutaj na życiu akademickim, (...) na pracy i środowisku wesołego miasteczka, którego atmosferę zabawy i klimat został fantastycznie w powieści oddany.
To książka o zwyczajnym życiu, którą wciąga niesamowicie.
Każdy z bohaterów, to postać bardzo charakterystyczna, jak najbardziej realna, . Nawet gdy pojawia się tylko na moment by wypowiedzieć jedno krótkie zdanie wprowadzają do Joylandu życie. Autor stworzył nawet żargon kuglarzy, który dodatkowo dodaje postaciom autentyczności.
"Joyland", mimo że to nie jest typowy King na co dzień przedstawiany w mediach, dla mnie to King klasyczny, który wie, że wszystko co czyni życie zarówno przerażające i cudowne wynika z ludzkiej natury. Życie składa się z pozornie małych zdarzeń, które dzieją się wokół nas i nas kształtuje. I właśnie i tym jest Joyland.
W powieści nie chodzi horror (nie brak strasznych wydarzeń w życiu codziennym jak śmierć, strata, samotność) lub tajemnicę ( historia morderstwa jak tak głęboko schowana, że prawie znika z pola widzenia) czy zjawiska nadprzyrodzone ( tajemnicę ukrywaną w tle obok morderstwa). To opowieść o ludziach, którzy swoje doświadczenie życiowe dostrzegają z perspektywy kilkudziesięciu lat, widzą zachodzące zmiany i tęskniącymi za tym co pozostawiliśmy za sobą gdy dojrzeliśmy.
Marta Ciulis- Pyznar
Powieść „Joyland” była powrotem dla mnie do Kinga. Autora pamiętam z mocnego trzymania napięcia, (...) lekkiego strachu a także zaskakujących zakończeń. Miałam chyba lekkiego pecha, trafiłam na słabszą powieść autora. Podczas czytania, musiałam przerywać i sprawdzać czy faktycznie czytam książkę tego autora. Czy to horror? Czy to thriller? Nie, opowiadanie można podpiąć pod wątek kryminalny.
Każdy pamięta okres swojej młodości i dzieciństwa. Wesołe Miasteczko, to miejsce gdzie każdy był chociaż raz. Razem z opowiadaniem poznajemy dane miejsce od innej strony. Poznajemy pracowników, ich codzienne obowiązki, które istnieją nie tylko w okresie letnim Wesołego Miasteczka. Główny bohater, pokazuje się nam jako młody chłopak, który przeżywa zawód swojej pierwszej, wielkiej miłości.
Większość książki akcja toczy się dość monotonnie. Cóż mogę tu zachwalać? Nie spodziewałam się tego akurat, po moim ulubionym autorze. Brak dobrego zakończenia, brak troszeczkę momentów grozy. Brakowało, właśnie tego co kochałam w jego opowieściach najbardziej. Miałam wrażenie, że czytam lekką obyczajówkę z wątkiem miłosnym i kryminalnym.
Jeśli miałabym polecać tą akurat książkę, nie robiłabym tego. Dla kogoś, kto chce dopiero poznać Kinga, polecałabym jego znacznie lepsze książki.
Eliwerka.blogspot.com